MKS Kluczbork
MKS Kluczbork Gospodarze
0 : 2
0 2P 2
0 1P 0
Chrobry Głogów
Chrobry Głogów Goście

Bramki

MKS Kluczbork
MKS Kluczbork
Kluczbork, ul. Sportowa 7
90'
Chrobry Głogów
Chrobry Głogów

Kary

MKS Kluczbork
MKS Kluczbork
Piotr Giel symulowanie faulu w polu karnym
Adam Orłowicz przepychanka z rywalem
Chrobry Głogów
Chrobry Głogów
Karol Hodowany przepychanka z rywalem
Michał Michalec kara na ławce dla rezerwowych
Sławomir Janicki krytyka decyzji sędziego

Skład wyjściowy

MKS Kluczbork
MKS Kluczbork
Chrobry Głogów
Chrobry Głogów


Skład rezerwowy

MKS Kluczbork
MKS Kluczbork
Chrobry Głogów
Chrobry Głogów

Sztab szkoleniowy

MKS Kluczbork
MKS Kluczbork
Imię i nazwisko
Andrzej Konwiński Trener
Chrobry Głogów
Chrobry Głogów
Imię i nazwisko
Ireneusz Mamrot Trener

Relacja z meczu

Autor:

Redakcja serwisu

Utworzono:

02.08.2015

Już w 5 minucie Szymon Drewniak próbował zaskoczyć Oskara Pogorzelca. Stojącemu pod słońce naszemu bramkarzowi piłka odbiła się od klatki piersiowej, ale panował on w pełni nad sytuacją. Początkowe fragmenty 1 ligowej inauguracji rozgrywały się na naszej połowie. W 10 minucie z dystansu uderzał Łukasz Bogusławski i był to kolejny strzał w światło bramki MKS-u.

Po kwadransie gra się wyrównała. W 17 minucie Marcin Nowacki wpisał się do statystyk meczowych. Jego przymiarka z 25 metrów groźna jednak nie była i Sławomir Janicki pewnie złapał futbolówkę. 1:0 mogło, a w zasadzie powinno być w 20 minucie. Tomasz Swędrowski uruchomił w szesnastce Piotra Giela, któremu na przeszkodzie stanęły już tylko wybieg z bramki i nogi Janickiego. - Widziałem już tę piłkę w siatce, mówił do mikrofonu reporter Radia Opole Donat Przybylski.

Młoda drużyna z Głogowa odgryzła się za sprawą Macieja Górskiego. Nowy nabytek Ireneusza Mamrota posłał piłkę minimalnie obok prawego słupka. Na boiskowym zegarze widniała wówczas 25 minuta. Kluczborskie otwarcie zaplecza ekstraklasy mogło się podobać. Gra toczyła się w szybkim tempie, a obie strony wyraźnie stawiały na ofensywę.

Pod koniec pierwszej połowy nieobstawiony Drewniak spudłował 15 metrów, a chwilę później jego wyczyn skopiował Nowacki, który mniej więcej z takiej samej odległości posłał piłkę panu Bogu w okno. To było wszystko w ciągu tych bardzo dobrych 45 minut.

Bohaterem początkowych minut drugiej odsłony był Piotr Giel. Najpierw zatańczył w narożniku pola karnego i padł na murawę, zdaniem sędziego - udawał. W 51 minucie Piotrek uciekł obrońcom przyjezdnych, znalazł się sam przed Janickim i gdyby czysto uderzył w piłkę stadion wyskoczyłby do góry.

W 62 minucie głogowianie wrócili z dalekiej podróży. Kluczborczanie wykonywali rzut wolny, za który wziął się Rafał Niziołek. Nasz pomocnik idealnie dośrodkował na 5 metr, na głowę Szymona Sobczaka, a rywala uratował dobrze ustawiony Janicki. 60 sekund później MKS stracił gola. Najpierw Pogorzelec obronił strzał z bliska Hudymy, ale wobec dobitki wszędobylskiego Górskiego był już bezradny.

Gospodarze przystąpili do odrabiania strat. W 70 minucie kapitalną główką popisał się Swędrowski i tylko dzięki paradzie Janickiego piłka nie zatrzymała się w siatce. Chłopcy Andrzeja Konwińskiego poszli za ciosem. Żale po ostatniej akcji przyćmiła odważna szarża Szymona Sobczaka, który zdołał oddać strzał w okolicę spojenia słupka i poprzeczki, sparowany zresztą przez jednego z obrońców.

Rywal odparł tę nawałnicę i wydawał się w pełni zadowolony z takiego obrotu sprawy. Zawodnicy w czarno-pomarańczowych strojach "wieźli" wynik i umiejętnie przeszkadzali nam w konstruowaniu następnych akcji ofensywnych. - Więcej wychodzić do gry! - pokrzykiwał na swych podopiecznych nasz szkoleniowiec. Niestety, w 89 minucie po jednej z kontr Górski bez jakiekolwiek przeszkody ponownie pokonał Pogorzelca, pierwsi kibice zaczęli opuszczać trybuny, a wynik już się nie zmienił.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości